Chcę ale boję się cz.2
Co zrobić ze strachem?
Nasze reakcje na wydarzenia stresujące są bardzo indywidualne i wynikają z predyspozycji zarówno genetycznych jak i wcześniejszych naszych doświadczeń. To jak odczuwamy stres odzwierciedla nasz odbiór danej sytuacji. Co to znaczy? To znaczy, że każdy z nas podchodzi inaczej do danej sprawy. Dla jednej osoby to samo wydarzenie może być błahostką, dla drugiej wyzwaniem a dla trzeciej poważnym problemem. To w jakim natężeniu odbieramy sytuacje, nazwijmy je kłopotliwymi, zależy od naszej postawy. Pewności siebie, opanowania, zdystansowania. Może nie jest to łatwe ale na szczęście można się tego nauczyć. Jeżeli można się tego nauczyć to znaczy, że możesz to zrobić.
Co pomaga w sytuacji stresowej?
Wsparcie drugiej osoby. Każdy powinien mieć obok siebie trenera, który uspokoi, wyciszy a co najważniejsze sprawi, że jeździec poczuje się bezpiecznie. Takiego, który zmotywuje do działania a nie zmusi. Takiego, który nie poniża a buduje dobrą samoocenę podopiecznego. Badania naukowe dowodzą, że u osób narażonych na stres jest większe ryzyko obniżenia odporności a co za tym idzie większe szanse na zachorowania. Jednocześnie badania wskazują, że wsparcie społeczne osób obniża poziom stresu.
Środowisko jeździeckie pozostawia wiele do życzenia w kwestii kultury osobistej, empatii oraz zwykłej pomocy drugiej osobie. Można to zaobserwować na wielu forach internetowych z branży. Szybko przestałam zaglądać na takie strony bo nie wnosiły niczego dla mnie dobrego. W stajniach też można zauważyć niestosowne zachowania miedzy ludźmi.
Konie same w sobie wielu ludzi stresują no i atmosfera w wielu stajniach sprzyja podnoszeniu się negatywnych emocji. Ja sama w okresie młodzieńczym nie trafiłam na empatycznego trenera, także wiem co piszę. Wiem, bo sama borykałam się z emocjami.
Jak sobie radzić ze stresem.
Po pierwsze proponuję szukać trenerów posiadających ludzkie uczucia. Po drugie stajnia w której jesteście i panująca tam atmosfera ma również niebagatelny wpływ na wasz rozwój. Po trzecie naprawdę korzystajcie z technik relaksacyjnych. Pozwoli to Wam na kontrolę reakcji stresowych. Do takich technik zaliczamy praktyki oddychania, ćwiczenia fizyczne, medytacje, odwracanie uwagi no i uporanie się z problemem, który wywołał stres.
Ważną rzeczą jest uświadomienie sobie, że to my wpływamy na reakcje konia. Nasz strach u konia również budzi niepokój. To jest trochę jak u ludzi. Jeżeli jestem zmartwiona lub zdenerwowana to osoby w moim otoczeniu w pewnym stopniu będą również odczuwały dyskomfort. Jeżeli się śmieję to osoby z mojego otoczenia będą się przynajmniej uśmiechały. To my możemy inicjować reakcje innych. Tak samo wygląda to w relacjach z końmi.
Jeżeli masz zacząć pracować z koniem a boisz się go to zacznij od spacerowania z nim w ręku w asyście trenera, osoby której ufasz. Nie spiesz się, pośpiech to zły doradca.
Spróbuj nawiązać relacje z danym konie podczas pracy z ziemi. Poznajcie się, za nim zaczniecie od siebie wymagać zadań, które by być prawidłowo wykonane muszą bazować na zaufaniu. Spacerując z takim delikwentem i ćwicz długi, głęboki oddech. Przyjmij postawę wyprostowaną. Wyprostuj głowę, plecy i spionizuj miednicę. Stawiaj kroki pewne siebie ale nie gwałtowne. Oddychaj głęboki wdech na 6 kroków i wydech na 6 kroków. W miarę możliwości wydłużaj oddech. Zobaczysz, że już po chwili poczujesz się bardzie pewnie.
Jak opanujesz swoje ciało zacznij zmieniać kierunek i rób proste figury jak wolty, półwolty, zatrzymania itp. Ty poczujesz się pewniej i koń również. Jak będzie Wam to wychodzić płynnie to już kolejny krok do celu będzie wykonany.